Szacuneczek


Niedawno udało mi się sędziować pewne zawody szachowe. Świetna sprawa postawić siebie na miejscu osoby, która przez cały czas musi konntrolować to co się dzieje na czasem i 50 szachownicach oraz musi mieć w głowie cały kodeks przepisów. Nie będę się teraz rozpisywał o tym jakie to te szachy są, bo są one pokazywane jako raczej nudne zajęcie dla staruszków. Piszę, bo byłem lekko zdziwiony zachowaniem ludzi na tym turnieju. Takowe zachowanie możemy zaobserwować także w życiu codziennym.

Sytuacja była następująca: dwóch młodzików grało między sobą partię, a grali oni o prawdopodobnie pierwsze miejsce, dlatego sytuacja tylko nabierała na poważności. Nie było więcej partii rozgrywanych, więc całą moją uwagę skupiłem na tejże partii, aby dopilnować, że wszystko zakończy się pomyślnie, nawet jak wynik nie będzie sprawiedliwy dla obu stron. I wszystko poszłoby dobrze, gdyby nie te wścibskie dzieciaki!!! Tak poważnie mówiąc to właśnie dzieci przeszkadzały w tej partii. Mając do dyspozycji całą salę musiały one przechodzić akurat tuż obok tej szachownicy, co dodatkowo rozpraszało zawodników. Dodatkowo robiły to natrętnie, a często nawet przebiegały koło tej deski. Co śmieszniejsze, albo nie, dorośli robili mniej więcej to samo, zupełnie nie zważając na to co się dzieje. Ostatecznie wraz z drugim sędzią postanowiliśmy odgrodzić tą partię od obserwatorów, aby choć odrobinę załagodzić sytuację.

To do czego tutaj pije, to jest wzajemny szacunek. Założe się, że jakbyśmy my coś robili, to chcielibyśmy to zrobić na 100%, a jak wiadomo każda forma dekoncentracji powoduje zmniejszone efekty końcowe. Czemu więc taka osoba robi na złość innym? Nie mam pojęcia.

Marzy mi się kiedyś taki świat, gdzie poza czubkiem własnego nosa widzielibyśmy także drugiego czlowieka. Abyśmy nie myśleli o tym jakby tutaj oszukać jednego, żeby samemu się wzbogacić, bo przecież nie o to w życiu chodzi. Szanujmy innych, a inni będą szanować nas. Peace :)

Komentarze

  1. Bardzo pozytywnie marzysz o naszym świecie. Niestety rzeczywistość bywa inna. Gdzie się podziales?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty